Lord znalazł się w finałowej dziesiątce najpiękniejszych psów - zwycięzców poszczególnych grup. Duńska sędzia Marie Petersen, która oceniała psy-finalistów uznała, że bullmastiff był psem najlepiej zbudowanym i ułożonym. - Jest fantastyczny, ma wszystko to, co pies jego rasy mieć powinien - podsumowała Petersen. Lord ma dwa lata, pochodzi z polskiej hodowli Full House spod Warszawy. Już 15. razy na różnych wystawach międzynarodowych zdobywał tytuł najpiękniejszego psa - Best in Show. - To bardzo kochany rodzinny zwierzak. Jest bardzo cierpliwy w stosunku do dzieci i nie wymaga specjalnej opieki. Trzeba z nim tylko trzy razy dziennie wyjść na spacer. Poza tym lubi leniuchować - opowiadała mediom po konkursie właścicielka hodowli Full House Agata Bis. Międzynarodowa Wystawa Psów Rasowych w Opolu odbyła się już po raz 31. Trwała dwa dni - w sobotę i niedzielę. Przewodniczący komitetu organizacyjnego Grzegorz Weron powiedział, że psie piękności zjechały do Opola z całego świata. - Mieliśmy wystawców z USA, Skandynawii, Wielkiej Brytanii, Czech, Słowacji, Niemiec, Włoch czy Rosji - wyliczył Weron. Czworonogi oceniało też międzynarodowe grono sędziów, w którym byli arbitrzy z Japonii, Danii, Grecji, Rosji, Norwegii czy Izraela.