Na Opolszczyźnie likwidowany jest zakład odzieżowy, który działał na terenie więzienia w Brzegu. W latach 70-tych pracowało tu nawet 300 więźniów. Jeszcze trzy tygodnie temu trwała produkcja, gospodarstwo pomocnicze dawało pracę 30 osadzonym. Jednak już od trzech lat zakład przynosił straty. Śląskie fabryki i kopalnie nie chciały już odzieży roboczej produkowanej w brzeskim więzieniu. Odbiorcy tej produkcji woleli skorzystać z tańszej propozycji. Teraz w czterech halach trwa demontaż maszyn dziewiarskich. Dyrektor Zakładu Karnego w Brzegu, Krzysztof Puszczewicz, twierdzi, że chętnych do pracy wśród osadzonych nie brakuje, wielu chce wybrać właśnie taką formę resocjalizacji. Szef więzienia ma nadzieję, że uda mu się w przyszłym roku uruchomić ponownie produkcję, ale z pewnością na mniejszą skalę.