Kompleksowy remont i modernizacja stawu i jego otoczenia - popularnego miejsca wypoczynku Opolan - powinien zacząć się jesienią i zakończyć 12 miesięcy później. Prace obejmą uszczelnienie przeciekającej niecki lub - jeśli będzie taka potrzeba - budowę nowej. Wokół tafli wody pojawią się nowe ławki i oświetlenie, a także podjazdy dla wózków. Największą atrakcją wyremontowanego stawu będzie fontanna. Ma być efektowna, choć nie tak jak w pierwotnych założeniach. - W planach był supernowoczesny system z ekranami wodnymi, na których można wyświetlać obrazy, ale po konsultacjach z miejskim architektem i ocenie kosztów zrezygnowaliśmy z tego pomysłu - relacjonowała Maślak. Powodem zmiany planów są zbyt duże koszty fontanny z ekranami wodnymi a także opinia konserwatora zabytków, który zaproponował, by zimą staw był wykorzystywany w zgodzie z jego historycznym przeznaczeniem. W latach 30 ubiegłego stulecia Opolskie Towarzystwo Łyżwiarskie zorganizowało tam profesjonalne lodowisko, na którym raz rozegrano nawet mistrzostwa Niemiec w łyżwiarstwie figurowym. - Spróbowaliśmy połączyć jedno z drugim - zimą lodowisko, a latem fontanna, i takie warunki musi spełnić wykonawca remontu - zaznaczyła naczelnik. Po remoncie staw zyska nowe oświetlenie. Reflektory zostaną zamontowane w dnie, i będą podświetlać taflę wody od spodu. - Latem to będzie efektowne, a zimą - gdy stawek będzie lodowiskiem - oświetlenie będzie zabezpieczone przed uszkodzeniem przez korzystających ze ślizgawki - oceniła Maślak. Na realizację inwestycji miasto zaplanowało wydanie ponad 9 mln zł. 35 proc. tej sumy to środki z Regionalnego Planu Operacyjnego województwa opolskiego, reszta pochodzi z miejskiego budżetu. Staw Zamkowy położony obok opolskiego amfiteatru powstał z fragmentu fosy otaczającej Zamek Piastowski, zburzony pod koniec lat 20. ubiegłego wieku. W latach 70. w stawie zainstalowano fontannę, potem dobudowano oświetlenie. Od lat obiekt nie był jednak remontowany.