Mieszkanka małej podstrzeleckiej miejscowości co najmniej pół roku maltretowała swoją 13-letnią córkę i o rok starszego syna. 38-letnia Helena P. specjalnie nie przebierała w środkach i nie szukała powodów do karcenia dzieci. Przeważnie biła, gdy piła. Nastolatkowie byli kopani, wyzywani, duszeni. Często też w ich stronę z rąk matki leciały noże i siekiery. Jak powiedział sieci RMF prokurator Roman Wawrzynek to pierwszy taki przypadek w jego karierze, aby za znęcanie się nad rodziną do aresztu trafiła kobieta. Wyrodnej matce grozi 5 lat więzienia. W związku z tym, że ojciec dzieci przebywa za granicą, nastolatkami zaopiekowali się krewni. O ich dalszym losie zdecyduje sąd rodzinny.