Kratka była mniejsza niż krawędź studzienki, na której się opierała. Wystarczyło ją lekko przesunąć, by zamieniła się w zapadnię. W tej chwili prokuratura wyjaśnia, czy wykorzystanie kratki zamiast włazu w czasie remontu to powszechnie stosowana metoda. Tak bowiem twierdzi wykonawca. Ustalenia pomogą w podjęciu decyzji, komu i jakie zarzuty przedstawić w związku z tragicznym wypadkiem. 5-latek spadł do studzienki kilka metrów w dół. Zanim go wyciągnięto, przez kilka minut leżał w wodzie. Był reanimowany, zdołano przywrócić jego czynności życiowe. Trafił do szpitala w ciężkim stanie. Nadal jest utrzymywany w śpiączce farmakologicznej. (mal) Bartek Paulus CZYTAJ TAKŻE NA RMF24.PL