Do zdarzeń opisanych w akcie oskarżenia doszło w październiku 2009 roku w mieszkaniu w Kędzierzynie Koźlu (woj. opolskie), w którym od 20 lat mieszkali wspólnie Wojciech L, i jego bratanek Stanisław L. Według ustaleń śledztwa, Stanisław L. najpierw zabił wuja zadając mu liczne ciosy młotkiem, a później poćwiartował zwłoki i ukrył je w rodzinnym grobowcu, na miejskim cmentarzu. Po zabójstwie Stanisław L. twierdził, że jego krewny wyjechał z miasta. Podczas śledztwa ustalono, że po zabójstwie oskarżony - korzystając z karty bankomatowej ofiary - pobierał pieniądze z konta, na które ZUS przekazywał emeryturę Wojciecha L. Wyłudził w ten sposób ponad 18 tys. zł. O wyłączenie jawności postępowania wnosił obrońca oskarżonego, z wnioskiem obrony zgodził się prokurator. Proces toczył się będzie za zamkniętymi drzwiami. Za zabójstwo oskarżonemu grozi kara od 8 lat więzienia do dożywocia. Sąd może jednak nadzwyczajnie złagodzić wyrok, ze względu na opinię biegłych, którzy ustalili, że momencie popełniania czynu sprawca miał ograniczoną poczytalność. 49-latek podczas śledztwa przyznał się do zarzucanych mu czynów.