Wojewódzki Sąd Administracyjny rozpatrzył w czwartek trzy z dziecięciu skarg złożonych przez studentów na decyzję rektora Politechniki Opolskiej (PO). Studenci zarzucili uczelni, że niesłusznie podjęła decyzję o nieprzyznaniu im stypendiów rektorskich dla najlepszych studentów za rok akademicki 2011/2012. Zdaniem skarżących, PO zmieniła regulamin dotyczący przyznawania stypendiów już po zakończeniu przez nich sesji, co łamie zasadę iż "prawo nie działa wstecz". "Gdybyśmy o tym wiedzieli wcześniej..." Uczelnia, odpowiadając na argumenty skarżących studentów powołała się na swoją autonomię i możliwość dokonywania zmian regulaminu. Uzasadniając decyzje o nieprzyznaniu stypendiów władze uczelni poinformowały sąd, że każdy ze skarżących studentów ma na swoim koncie jakiś niezaliczony przedmiot, co skutkuje posiadaniem tzw. punktów kredytowych. Tymczasem w myśl zasad przyjętego w ubiegłym roku regulaminu, takie punkty wykluczają możliwość starania się o stypendium. - Gdybyśmy o tym wiedzieli wcześniej, a nie po sesji, to stanęlibyśmy na głowie, by te przedmioty zaliczyć, a nie przenieść ich zaliczenie na warunkach określonych w poprzednim regulaminie. Wtedy takich obostrzeń nie było - stwierdził w rozmowie jeden ze skarżących studentów, który poprosił o anonimowość. "Chcemy uprawiać sporty" Student dodał, że cała 10-osobowa grupa składających skargi to sportowcy, dla których stypendium jest szansą na inwestowanie w rozwój. - Chcemy uprawiać sporty, być w nich coraz lepsi, ale to wymaga pieniędzy. A naszych rodziców nie stać na to, by nam pomagać - dodał student. Skład sędziowski, uzasadniając w czwartek wyrok orzekł, że uchyla decyzję o nieprzyznaniu stypendiów na podstawie nowego regulaminu, bo prorektor podpisująca ten regulamin pod nieobecność rektora nie miała odpowiednich pełnomocnictw, by go podpisać. Radca prawny Politechniki Opolskiej Andrzej Toll stwierdził, że nie zgadza się z interpretacją sądu, który wydając takie wyroki potraktował uczelnię "jako organ administracji publicznej, którego zadaniem jest wydawanie wyłącznie decyzji formalnych". - O tym czy uczelnia będzie się odwoływać i złoży skargę do Naczelnego Sądu Administracyjnego władze politechniki zadecydują po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia - dodał Toll. Trzecią z rozpatrywanych w czwartek spraw sąd odroczył ze względu na to, że prawnik politechniki złożył dodatkowy dokument, który ma wykazać iż prorektor podpisująca regulamin miała jednak do tego umocowanie. Jeśli się nie odwołają, musza rozpatrzyć wnioski Jak poinformował Andrzej Sieradzki, prawnik reprezentujący studentów, spośród dziesięciu skarg WSA uchylił decyzje PO łącznie w czterech sprawach. - Jeśli uczelnia się nie odwoła, będzie musiała raz jeszcze rozpatrzeć wnioski skarżących studentów o stypendia - dodał mec. Sieradzki. Według informacji przekazanych przez rzecznika WSA w Opolu sędziego Jerzego Krupińskiego, w sumie w tym roku do WSA trafiło 14 spraw po skargach studentów o nieprzyznanie stypendiów. W dwóch przypadkach WSA stwierdził nieważność decyzji uczelni, w sześciu uchylono te decyzje, a w pozostałych sześciu odroczono terminy rozpraw. Rzecznik Uniwersytetu Opolskiego (UO) Marcin Miga przyznał, że dwie spośród czternastu spraw dotyczyły również UO. Obie - decyzji o nieprzyznaniu stypendiów za wyniki w nauce.