Alex Scarrow w swojej książce "Gdy zgasną światła" przedstawia apokaliptyczną wizję świata, w którym nagle zabrakło ropy. W ciągu kilku dni cały znany nam porządek legł w gruzach, cywilizacja upadła, a ludzie ze spokojnych pracowników biurowych zmienili się w istoty bliższe zwierzętom walczącym o przetrwanie. Autor bawiąc się metaforami opisuje, w jak wielu dziedzinach życia przeciętny człowiek korzysta z udogodnień dostępnych właśnie dzięki ropie naftowej. Z przedstawionych przez Scarrowa wyliczeń wynika, że aby zwykły Amerykanin zachował standard obecnego życia w świecie bez tego podstawowego paliwa, musiałby mieć 96 niewolników! Poczynając od ludzi, którzy przynieśliby go z pracy (samochód), przez tych, którzy zajęliby się przygotowaniem posiłku (a więc zdobycie oraz przygotowanie jedzenia, ale i narąbanie drew oraz rozpalenie ognia), aż do tych, którzy zabawialiby go w czasie, który dziś poświęcany jest telewizji czy Internetowi. Zabawne i nierealne? Z całą pewnością. Ale uświadamia, jak wielu ułatwiających życie wynalazków używamy na co dzień absolutnie bez refleksji na temat tego, jak wyglądałby świat bez nich. Ale po dokładnym przemyśleniu mechanizm wcale nie różni się od tego, jak dziś wykorzystujemy Internet. No bo - jak właściwie go wykorzystujemy? Do wszystkiego, do absolutnie wszystkiego. Można by się zastanawiać, która z funkcji Internetu jest ważniejsza - komunikacja czy gigantyczna baza informacji, ale na pewno z obu tych możliwości korzystają stale miliardy ludzi. Mail, grupy i fora dyskusyjne, wideorozmowy czy Skype - to coś, bez czego mało który mieszkaniec przeciętnego miasta wyobraża sobie codzienne życie. A jeśli komunikacja, to również nawiązywanie znajomości. Zacznijmy od grup tematycznych, na których dyskutują pasjonaci zagadnienia, poznają się, wreszcie - często przenoszą znajomości do realnego życia, gdzie często trwają one latami. Są również serwisy społecznościowe, które w ciągu ostatnich kilku lat zmieniły oblicze Internetu - polska nasza-klasa była prawdziwym przełomem, bo to właśnie tam polscy internauci nauczyli się występować pod prawdziwym imieniem i nazwiskiem, a dziś - kto nie ma konta na Facebooku, ten nie istnieje. Finanse to kolejna sfera życia, w którą Internet wszedł bardzo głęboko, a bankowość internetowa to niezwykle ekspansywna dziedzina. Coraz częściej używamy "plastikowych pieniędzy", płacimy kartami, robimy przelewy, a więc chcemy mieć możliwość stałej kontroli naszego konta bankowego. E-booki wprawdzie nie pachną farbą drukarską, od zapachu której miłośnicy książek bywają uzależnieni, ale w jednym czytniku w plecaku możemy mieć zawartość średniej biblioteki. Reklama i promocja? Ależ oczywiście, sieć jest wspaniałym słupem ogłoszeniowym, na którym można promować swoją markę, produkt, czy usługi. No i w końcu handel - Internet to ogromny sklep. Można w nim kupić wszystko - od domu, przez dzieła sztuki, zwierzęta, aż do jedzenia. Sklepów jest niezwykle dużo, a że wszystko sprowadza się do skutecznej walki o klienta - sprzedawcy prześcigają się w ułatwianiu zadania kupującym, a ci skwapliwie z tego korzystają - żyjemy przecież w konsumpcyjnym świecie. Są jednak wciąż dziedziny, w których Internet gra nieco mniejszą rolę. O ile reklamę internetową można bez problemu kupić właśnie w Internecie, o tyle reklamę outdoorową, na nośnikach reklamowych stojących w jak najbardziej realnym świecie, na realnych ulicach - wciąż jeszcze kupuje się współpracując z przedstawicielami firm oferującymi takie usługi. Planowanie kampanii reklamowej dla ekranów reklamy zewnętrznej zawsze wymagało zaangażowania specjalistów, orientujących się w - bardzo dużej przecież - liczbie ekranów reklamowych dostępnych w każdym mieście. Innowacją w tym zakresie jest produkt oferowany przez jedną z rodzimych firm zajmujących się reklamą zewnętrzną. Od połowy 2011 r. Cityboard Media oferuje swoim klientom cyfrowy nośnik reklamowy - Ecolight - którego zakup i obsługa od strony klienta wymaga jedynie dostępu do sieci. Sam ekran o powierzchni 9m2 spełnia kryteria najwyższej jakości wyświetlania obrazu: reklamy i informacje wyświetlane są na nim przy wykorzystaniu najnowocześniejszych rozwiązań technologii cyfrowej. Najważniejszą zaletą tego produktu jest nowatorski, dostępny on-line, system rezerwacji. Intuicyjny w obsłudze panel zapewnia użytkownikom niespotykaną w przypadku tradycyjnej reklamy zewnętrznej łatwość i wygodę planowania kampanii. Użytkownik projektuje ją sam, ustalając takie jej parametry jak dni i godziny wyświetlania spotów na ekranach Ecolight czy częstotliwość ich występowania w czasie każdej z 3-minutowych pętli, a produkcja informacji reklamowej w istocie sprowadza się jedynie do przygotowania pliku graficznego w formacie *.jpg, *.gif lub *.png, dzięki czemu wyeliminowane zostają koszty związane z drukiem plakatów. Wszystkie etapy składania zamówienia oraz realizacji płatności odbywają się... w sieci! Wniosek z tego może być tylko jeden - żyjemy w "matrixie". Ważne tylko, by czasem z niego wyjść, i pospacerować po realnej ulicy.