Najlepszy na torze był Adam Czechowicz,który już po dziewięciu wyścigach pokonał lidera rawiczan Piotra Dyma. Trzy biegi później pierwszy na metę przyjechał Piotr Rembas, a trzeci Marcin Sekula i miejscowi kibice mogli się cieszyć ze zwycięstwa, stało się bowiem jasne, że goście już nie dogonią wyniku. Zwycięstwo mogło być jeszcze bardziej okazałe, ale kłopoty sprzętowe Roberta Flisa spowodowały, że opolanie przegrali 13. i 14. bieg. - podaje "Gazeta Wyborcza". Po tym zwycięstwie opolanie tracą do liderów już tylko sześć punktów, a przewaga może ponownie zmaleć już za dwa tygodnie, kiedy rawiczanie będą pauzować, a opolanie pojadą na arcyważny mecz do Miszkolca - podaje "Gazeta Wyborcza".