Wiesławy Ziółkowskiej nie przerażają próby ograniczenia niezależności Rady Polityki Pieniężnej. Projektem w tej sprawie chce się zająć na najbliższym posiedzeniu Sejmu PSL. Ziółkowska zapewnia, że nie odczuwa presji wywieranej na Radzie. - Gdybym ją odczuwała, to musiałabym uznać, że Rada jest ciałem politycznym. Naiwnością byłoby twierdzenie z mojej strony, że ja tego nie słyszę. Próbuję się wczuć w rolę rządu, który ma trudne problemy do rozwiązania, ale moją rolą - jako członka RPP - jest w miarę izolowanie od siebie tych argumentów i opieranie się na argumentach głęboko merytorycznych, wszelkich prognozach - mówi Ziółkowska. Jej zdaniem nie tylko bank centralny ma wpływ na wysokie oprocentowanie kredytów, które - jak potwierdziła - należą do najwyższych w Europie: - Zawyża to oprocentowanie również fakt, iż budżet państwa zadłuża się i to zadłużenie netto szybko rośnie - uważa członkini RPP. Ziółkowska nie chciała mówić, kiedy dojdzie do obniżki stóp procentowych. Zdaniem analityków może to nastąpić już w kwietniu.