Równy, puszysty zielony dywan ścieli się za trybuną krytą stadionu gdańskiej Lechii. Przez kilka miesięcy powstawało tutaj boisko ze sztuczną murawą. Oddane do użytku będzie lada dzień. Jest to obiekt bardzo nowoczesny. Nic więc dziwnego, że dostał dwie gwiazdki w rankingu FIFA, czyli najwyższą z możliwych ocen. - Na najbliższe lata będzie to baza treningowa dla Lechii Gdańsk - przyznaje Maciej Turnowiecki, prezes klubu. - Sztuczne boisko zbudowane zostało jednak z myślą o mistrzostwach Europy w 2012. Zamysł zrodził się dwa lata temu, kiedy zgłosiliśmy je europejskiej federacji piłkarskiej. Było to jeszcze przed decyzją o przyznaniu nam organizacji zawodów. Będzie to pierwsze centrum treningowe dla Baltic Areny i dla drużyn, które będą walczyć w Gdańsku. To jednak nie koniec zmian wokół stadionu przy ul. Traugutta. Obecnie rozkopana jest popularna "Sahara", czyli piaszczyste boisko tuż przy obiekcie. Pośród usypanych kopców ziemi robotnicy pracują na ciężkim sprzęcie. Tutaj z kolei będzie półtora naturalnego, trawiastego boiska. Ta połówka będzie polem karnym z bramką, gdzie będzie można przeprowadzić indywidualne treningi strzeleckie. Koniec prac według planów nastąpi już jesienią, prawdopodobnie we wrześniu. Wszystkie obiekty będą ogrodzone oraz oświetlone. Dzięki temu będzie można korzystać z nich praktycznie 24 godziny na dobę. - Na nowych boiskach trenować będą nie tylko drużyny seniorskie, ale również półtoratysięczna rzesza młodych zawodników Lechii - tłumaczy Maciej Turnowiecki. - Środki na budowę obiektów treningowych pochodzą z budżetu miasta Gdańska. Boisko ze sztuczną murawą kosztowało około 3,5 mln zł, a półtora boiska na dawnej "Saharze" około 4 mln zł. Rafał Rusiecki