Pasażerka wsiadła w zeszły czwartek do pociągu jadącego z Polmont do Edynburga. Jak wynika z danych z monitoringu, o 7:21 rano zasnęła. Gdy się obudziła, spostrzegła, że obok niej siedzi nieubrany mężczyzna. Jedyne, co miał na sobie, to buty. Roznegliżowany intruz miał od 65 do 70 lat, mniej więcej 1,65 m wzrostu. Kobieta zapamiętała, że nosił krótką brodę, a jego włosy były siwe. Gdy mężczyzna zorientował się, że podróżna nie śpi, wstał, ubrał sportowe spodnie i czarną koszulkę. Z pociągu wysiadł na stacji w Edynburgu - podał "Daily Mail". Mężczyzna rozebrał się przy śpiącej pasażerce. Uciekł, gdy się obudziła Tożsamości ekshibicjonisty na razie nie ustalono. Służby dysponują zeznaniami pasażerki, drużyny konduktorskiej, jak również zapisami z kamer. Służby proszą o kontakt wszystkich, którzy mogą posiadać informacje nt. poszukiwanego seniora. "Daily Mail" przytoczyło wyniki badań, z których wynika, że jedna na trzy kobiety w Szkocji obawiała się o swoje bezpieczeństwo w komunikacji zbiorowej. Wykazał to raport Transport Scotland, narodowego operatora działającego w Szkocji. Wnioski płynące z dokumentu skomentowała szkocka minister transportu Jenny Gilruth. - To jest po prostu nie do przyjęcia w XXI wieku - skwitowała. Incydenty w Polsce. Jeden zakończył się tragedią W Polsce zdarzało się, że niekompletnie ubrane osoby "zaskakiwały" pasażerów pociągów, jak i kolejarzy - przykładowo w 2016 roku mężczyzna w "stroju Adama" biegał po peronie w Zgorzelcu na Dolnym Śląsku. Sześć lat wcześniej inna taka osoba czekała na przejazd pociągu przy torach w okolicach Radomia, a inna osoba fotografowała sytuację. Natomiast w marcu zeszłego roku nieubrany mężczyzna wpadł pod pociąg w Starachowicach (woj. świętokrzyskie). Wcześniej maszynista widział, że ktoś znajduje się na torach, ale skład jechał za szybko, by wyhamować.