- Jestem przekonany o słuszności swoich poglądów i nie boję się konsekwencji - mówi w rozmowie z Newsweekiem poseł PiS Paweł Zalewski. Polityk PiS-u odniósł się do wypowiedzi premiera z Sygnałów Dnia. Jarosław Kaczyński powiedział w programie, że byli wiceprezesi muszą liczyć się z konsekwencjami i powinni rozważyć zdanie mandatu. - Nie widzę powodu, by z niego rezygnować - mówi Zalewski. Poseł jest przekonany, że postulaty reform nie świadczą o braku lojalności wobec partii. - Nigdy nie podważaliśmy silnego przywództwa Jarosława Kaczyńskiego. Jest ono istotnym warunkiem sukcesu partii - mówi. Podejmując decyzję o dymisji politycy nie oczekiwali, że ich postulaty w krótkim czasie przyniosą efekt. - Mamy świadomość, że wyruszyliśmy w długą drogę. Swoje cele - demokratyzację partii - będę realizował jako szeregowy członek - wyjaśnia Zalewski. W poniedziałek Ludwik Dorn, Kazimierz Michał Ujazdowski i Paweł Zalewski złożyli na ręce prezesa partii "memoriał" z postulatami reform. Ten nie spotkał się ze zrozumieniem Jarosława Kaczyńskiego.