Setki tysięcy Afrykanów wysyłano z zamku Elmina w Ghanie do miejsc, gdzie pracowali w nieludzkich warunkach do końca swoich dni. Ogółem, od końca XV do początków XIX wieku, z Afryki na oba amerykańskie kontynenty przewieziono 10 do 28 milionów Afrykanów. Dopiero 200 lat temu Wielka Brytania rozpoczęła proces prowadzący do zakończenia niewolnictwa. Podczas obchodów rocznicy, premier Wielkiej Brytanii Tont Blair wypowiedział się na temat tego "jednego z najbardziej haniebnych procederów w historii". - Dobrze, że ta rocznica jest dziś obchodzona tutaj w Ghanie, w zamku Elmina - miejscu w którym stało się tyle nieludzkiego zła - oraz w wielu miastach Anglii - jak Liverpool, Bristol, Hull czy Londyn - które odgrywały dużą rolę w tym przerażającym handlu. To także okazja dla Korony, by wyrazić głęboki ból i żal, za rolę jaką odegrał nasz naród w handlu niewolnikami i za niemożliwe do zniesienia cierpienia, które powodowaliśmy - zarówno indywidualnie jak i jako cały naród". W wielu portach brytyjskich, które odgrywały ważną rolę w sprzedaży niewolników za Atlantyk zorganizowano specjalne obchody dla upamiętnienia rocznicy. Wielka Brytania jest pierwszym spośród krajów, które handlowały niewolnikami, który bierze udział w obchodach rocznicy zniesienia niewolnictwa. Rozpoczęta 200 lat temu kampania, zorganizowana przez brytyjskiego polityka, Williama Wilberforce'a, przekonała najpierw kościół, potem społeczeństwo, a następnie parlament do zakazania handlu. Czarni Afrykanie odbyli demonstrację w Bristolu, w celu upamiętnienia ofiar niewolnictwa. Członkowie ruchu "Operacja Prawda" wołali "nie w naszym imieniu" twierdząc, że nic znaczącego nie zostało zrobione dla byłych niewolników. Obchody pamięci ofiar niewolnictwa są istotne - choćby po to, by podkreślić, że handel taki istnieje po dziś dzień. Według szacunków 27 milionów ludzi na całym świecie żyje dziś w niewolnictwie.