Minionej nocy w Beskidach przez kilka godzin poszukiwano turystów z Katowic. 6-osobowa grupa wybrała się wczoraj przed południem na pieszą wycieczkę z Węgierskiej Górki do Hali Rysianki. Po drodze spotkała ich zamieć. Dopiero późnym wieczorem postanowili zawiadomić ratowników GOPR. Kilka godzin później turyści zostali bezpiecznie sprowadzeni do Żabnicy Skałki. Nikomu na szczęście nic się nie stało. Warunki w górach są bardzo trudne. Na całym obszarze Babiej Góry wprowadzono trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Zejście lawin mogą spowodować nieostrożni turyści. Szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na tablicę w żółto - czarną szachownicę z napisem: "Uwaga, lawiny. Szlak zamknięty". Znaki są duże i powinny być dobrze widoczne. Jednak padający w górach śnieg może sprawić, że trudniej będzie je zauważyć. Zagrożenie lawinowe będzie też rosło w Tatrach - ostrzegają ratownicy TOPR. Trzeba pamiętać, że śnieg może się obsuwać błyskawicznie. W marcu 1968 roku lawina trwająca tylko 48 sekund zabiła 19 uczestników międzynarodowej wycieczki. Spadło wtedy na nich 50 tysięcy ton śniegu.