John i Iris Griffin z Isleworth po 30 latach wspólnego życia zachorowali na raka. Bezdzietne małżeństwo zaczęło się obawiać o swoją przyszłość. John Griffin znalazł dość drastyczne wyjście z sytuacji. W obawie przed samotną starością i zniedołężnieniem zabił 79-letnią Iris. Mieszkańcy okolicznych domów wezwali policję po tym, jak zobaczyli staruszka usiłującego się powiesić na oknie. Załamany mężczyzna przyznał się do zabójstwa żony - informuje BBC.