Jeden lub dwa kolejne pojedynki czekają gdańszczan na wyjeździe. Do finału awansuje ta drużyna, która wygra dwa razy. Ten mecz nie był tak łatwy, jak wskazuje wynik. Po jego zakończeniu co najmniej tyle samo jest powodów do zadowolenia, jak i zafrasowania. Przede wszystkim tercet liderów nie jest tak, pewny jak to bywało w poprzednich pojedynkach. Jabłoński nie wygrał żadnego wyścigu, choć miał dwa bonusy z drugich miejsc, Chrzanowski nie jest już tak niezawodny, ale 12 punktów budzi szacunek, a Pedersenowi znów mogą zdarzać się wpadki. Niedzielny mecz Lotosowi wygrali żużlowcy z drugiej linii. Poobijany w Szwecji Forsberg, choć jest jeszcze młodzieżowcem, bez kompleksów pojechał z pozycji seniora. Pietrzyk z kolei miał w ogóle nie startować, gdyż w dwóch ostatnich zawodach nie potrafił zdobyć żadnego punktu. W Gdańsku przywiózł dziesięć i to w czterech startach! Trudno jednoznacznie ocenić tylko Karpowa. Młody Ukrainiec gasł w oczach. To dzięki niemu na inaugurację Lotos zremisował rywalizację młodzieżowcu, a w wyścigu numer cztery przyczynił się on do trzeciego z rzędu zwycięstwa 5:1 i objęcia prowadzenia aż 18:6! Jeszcze następny bieg Andriej rozpoczął dobrze, gdyż wyszedł na drugiej pozycji, ale na mecie był ostatni, a i potem już nie zdobył żadnego punktu. Między piątą a ósmą gonitwą Intar przystąpił do kontrataku. W tym fragmencie spotkania gdańszczanom udało się tylko jeden wyścig zremisować, a ich przewaga stopniała do zaledwie czterech punktów (26:22). Dobrze, że na więcej nie pozwolili Pedersen z Forsbergiem. Gdy w dwunastym wyścigu Pietrzyk i Jabłoński wygrali dubletem, tego meczu już nie można było przegrać. Wprawdzie Max wywiązał się doskonale z roli jokera, ale do biegów nominowanych miejscowi przystępowali z przewagą dziewięciu punktów. BIEG PO BIEGU: I. Karpow, Tomicek, Liberski, Szymko 3:3 (3:3) II. Forsberg, Pedersen, Max, Screen 5:1 (8:4) III. Pietrzyk, Jabłoński, Wegrzyk, Gjedde (defekt) 5:1 (13:5) IV. Chrzanowski, Karpow, Karlsson, Tomicek 5:1 (18:6) V. Max, Screen, Pietrzyk, Jabłoński (wykluczenie) 1:5 (19:11) VI. Chrzanowski, Węgrzyk, Gjedde, Karpow 3:3 (22:14) VII. Karlsson, Forsberg, Brucheiser, Pedersen 2:4 (24:18) VIII. Max, Chrzanowski, Screen, Karpow 2:4 (26:22) IX. Pedersen, Gjedde, Forsberg, Węgrzyk 4:2 (30:24) X. Pietrzyk, Karlsson, Jabłoński, Brucheiser 4:2 (34:26) XI. Pedersen, Węgrzyk, Gjedde, Karpow 3:3 (37:29) XII. Pietrzyk, Jabłoński, Max, Brucheiser 5:1 (42:30) XIII. Max (JOKER), Chrzanowski, Forsberg, Karlsson 3:6 (45:36) XIV. Pedersen, Forsberg, Węgrzyk, Gjedde (wykluczony) 5:1 (50:37) XV. Max, Chrzanowski, Karlsson, Pietrzyk 2:4 (52:41) LOTOS: Bjarne Pedersen 11+1 (2* 0 3 3 3), Billy Forsberg 9+2 (3 2 1 1* 2*), Krzysztof Jabłoński 5+2 (2* w 1 2*), Artur Pietrzyk 10 (3 1 3 3 0), Tomasz Chrzanowski 12 (3 3 2 2 2), Cyprian Szymko 0 (0), Andriej Karpow 5+1 (3 2* 0 0 0), Kamil Popławski ns. INTAR: Mikael Max 17 (1 3 3 1 3+3 3), Joe Screen 3+1 (0 2* 1), Charlie Gjedde 4+2 (d 1* 2 1* w), Mariusz Węgrzyk 6 (1 2 0 2 1), Peter Karlsson 7 (1 3 2 0 1), Sebastian Brucheiser 1 (1 0 0), Marcin Liberski 1+1 (1*), Lubos Tomicek 2 (2 0). W drugim półfinale play off RKM Rybnik pokonał Stal Gorzów 46:44. Drugi i ewentualnie trzeci mecz odbędą się w Gorzowie. jag