Krewni, przyjaciele i najwyżsi rangą politycy pożegnali w sobotę, 2 kwietnia ) w Kolonii byłego ministra spraw zagranicznych Niemiec Guido Westerwellego, który zmarł na białaczkę w wieku 54 lat. Kanclerz Merkel w swoim przemówieniu zwróciła się między innymi do męża zmarłego i jego rodziny. - To definitywnie nie jest przemówienie, które kiedykolwiek chciałam wygłosić - powiedziała Merkel. Podkreśliła, że Westerwelle był jej długoletnim politycznym partnerem oraz "liberałem z krwi i kości". - Osobiście będzie mi Ciebie brakowało jako człowieka i osoby bliskiej - podkreśliła. Dodała, że wielu obywateli odkryło w tym polityku człowieka dopiero wtedy, kiedy ciężko zachorował na białaczkę. - Lubiłeś dyskutować, byłeś wrażliwy, refleksyjny, solidny i wierny. Będzie mi Ciebie bardzo brakowało - zakończyła. Obok kanclerz Angeli Merkel w ceremonii pogrzebowej uczestniczyli m.in. prezydent Niemiec Joachim Gauck, przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert oraz przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. Guido Westerwelle był od roku 2001 do 2011 przewodniczącym Partii Wolnych Demokratów (FDP), a w drugim gabinecie Angeli Merkel (2009-2013) wicekanclerzem i ministrem spraw zagranicznych Niemiec. Westerwelle był kawalerem Krzyża Komandorskiego z Gwiazdą Orderu Zasługi RP, który otrzymał za wybitne zasługi w rozwijaniu współpracy polsko-niemieckiej. Białaczkę stwierdzono u niego w roku 2014. W tym momencie wycofał się także z życia politycznego. Jeszcze w listopadzie 2015 roku polityk w telewizji mówił otwarcie o swojej chorobie, przedstawiając książkę "Zwischen zwei Leben" ( tł. "Pomiędzy jednym a drugim życiem"). Zaskarbił sobie tym uznanie i sympatię wielu osób, które niekoniecznie ceniły go wcześniej jako polityka. DPA / oprac. Bartosz Dudek, Redakcja Polska Deutsche Welle