O sprawie jako pierwsza poinformowała stacja TVN24. Z relacji ojca wynika, że 16-latek był zatrudniony w parku wodnym w charakterze pomocnika ratownika. Do wypadku doszło w czasie, gdy chłopak testował jedną ze zjeżdżalni. Obrażenia nastolatka są bardzo poważne. Ma liczne rany twarzy i czaszki oraz odcięty nos. Zdaniem lekarzy, jego stan jest ciężki. Postępowanie w sprawie wypadku trwa. Prowadzi je śląska policja, która przesłuchuje świadków.