Statek, odbywający rejs z turystami, z niewyjaśnionych do końca przyczyn zatonął. Na pokładzie jednostki było 12 osób - 10 pasażerów zdołało wyskoczyć do rzeki, skąd wyciągnęli ich ratownicy. Ojciec i syn - śmiertelne ofiary wypadku - przebywali w momencie zderzenia pod pokładem. Zostali wydobyci przez nurków i w stanie ciężkim odwiezieni do szpitala. Zdaniem sekretarza stanu we francuskim ministerstwie transportu Dominique Bussereau, mężczyzna i dziecko, zanim wyciągnęli ich nurkowie, mogli spędzić pod wodą nawet kilka minut. Do zdarzenia doszło w samym sercu Paryża, pod Pont d'Archeveque, łączącym wyspę Cite z lewym brzegiem Sekwany. W akcji ratunkowej uczestniczyły dziesiątki policjantów, strażaków i pracowników służb ratunkowych. Podawane są dwa możliwe powody wypadku: bądź doszło do zderzenia z innym, większym statkiem, bądź łódź uderzyła w przęsło mostu. Aresztowano pilota i jego zastępcę z turystycznego statku.