Lokomotywa bez kapitana - Piotrek ma naderwany mięsień, to stary uraz, który od kilku lat się odnawia. Wolimy nie ryzykować cięższej kontuzji, która mogłaby dla niego oznaczać koniec kariery - tłumaczy trener Franciszek Smuda. - Nie będę mógł się pojawić na boisku, ale oczywiście jadę do Kielc by być razem z zespołem - zapowiada kapitan Kolejorza, bez którego Lech zazwyczaj gra zdecydowanie słabiej. Reiss ma teraz przerwę w treningach, ale powinien być gotowy do gry na kolejny mecz z Górnikiem Zabrze. Miejsce "Rejsika" w ataku zajmie najprawdopodobniej Hernan Rengifo, choć szkoleniowiec Lecha uważa, że Peruwiańczyk potrzebuje jeszcze miesiąca na dojście do pełni formy. - On jeszcze nie wytrzyma 90 minut, ale zobaczymy na jak długo wystarczy mu sił. Gra świetnie głową - na wczorajszym treningu wyskoczył dom piłki wyżej niż Dolha. To naprawdę świetny piłkarz - mówi Smuda. "Renifera" zapewne zmieni Iljan Micanski, który w poprzednim sezonie był wypożyczony właśnie do Korony, w której jednak za wiele sobie nie pograł. Dolha czy Kotorowski? Trener Smuda będzie mógł nareszcie skorzystać z Emiliana Dolny, ale czy da szansę Rumunowi na debiut w bramce Lecha, skoro w ostatnim meczu bez zarzutu spisał się Krzysztof Kotorowski? - Ostateczną decyzję podejmuje trener bramkarzy, ale raczej zagra Dolha. Musimy go wypróbować w meczu o dużą stawkę - mówi "Franz". - Na treningach wypada lepiej od Krzyśka. Gra lepiej na przedpolu, a to bardzo ważne. Starzy znajomi w Koronie Kto jest faworytem tego meczu? Na papierze na pewno Korona, która już od kilku sezonów buduje bardzo solidną ekipę, zbierając najciekawszych graczy polskiej ligi. Działacze z Kielc gustują zwłaszcza w piłkarzach? Lecha. W kadrze Korony znajduje się wielu piłkarzy mających za sobą grę przy Bułgarskiej. Sasin, Kuś, Gajkowski, Cierzniak, Mielcarz, Świerczewski, Drzymont - z tak pokaźnej grupy da się stworzyć prawie całą jedenastkę. Zieliński ma kłopoty Korona pierwszy mecz w tym sezonie zagrała fatalnie i nie chodzi wcale o wynik (0:2 z Bełchatowem), ale styl. Nowy trener kielczan Jacek Zieliński póki co nie potrafi wykorzystać ogromnego potencjału, jaki ma jego drużyna. Zapowiada zmiany w składzie po porażce, ale czy przełożą się one na poprawę gry? Śmiem w to wątpić. Jacek Zieliński był znakomitym piłkarzem, który niekoniecznie będzie wybitnym trenerem. Brakuje mu charyzmy, posłuchu u piłkarzy, a mając w kadrze tak niepokornych graczy jak Piotr Świerczewski raczej sobie nie poradzi. Już teraz mówi się o konfliktach w drużynie i w tym Lech powinien upatrywać swojej szansy na korzystny wynik w Kielcach. Na najładniejszym stadionie w Polsce Kolejorza będzie dopingować grupa 770 kibiców z Poznania, bo tyle biletów przygotowano dla sympatyków zespołu gości. Pozostałym sympatykom Lecha pozostaje doping przed telewizorem, bo mecz będzie transmitowany w Canal+ Sport. Początek meczu Korona Kielce - Lech Poznań w piątek o godz. 20.00. Zenon Kubiak Wiadomość pochodzi z portalu Tutej.pl