Zespół analityków firmy konsultingowej Ernst & Young stwierdził, że już wkrótce masowy odpływ imigrantów sprawi, że wydłuży się czas wyjścia Wielkiej Brytanii z recesji. Odpływ pracowników boleśnie odczuje sektor usług oraz finansów. Według dziennika "The Daily Telegraph", w 2007 roku do Wielkiej Brytanii przybyło 150 tys. pracowników z Polski, a rok temu już o 50 tys. mniej. Gazeta zauważa, że ostatnimi czasy więcej Polaków opuszcza Wyspy, niż na nie trafia, a brytyjska gospodarka zaczyna już odczuwać tę stratę. Wyspy brytyjskie nie są już atrakcyjne dla zagranicznej siły roboczej, bo są problemy ze znalezieniem legalnej pracy. Według "Financial Times", podczas masowych zwolnień wywołanych globalną recesją, brytyjscy pracodawcy woleli pracowników spoza Wielkiej Brytanii, jako tańszych i lepszych fachowców. Jednak stało się to przyczyną wybuchu niechęci Brytyjczyków, którzy uważają, że Polacy odbierają im pracę. Co chwilę w brytyjskich rafineriach, elektrowniach i fabrykach wybuchają strajki, w których Brytyjczycy domagają się zakazu zatrudniania obcokrajowców. Według szacunków BBC w ciągu ostatnich pięciu lat Polskę opuściło ponad 2,5 mln osób - od robotników po wysoko wyspecjalizowanych fachowców, inżynierów czy lekarzy. Wielu z nich trafiło do Wielkiej Brytanii. Jednak po fali największego napływu imigrantów od czasów II wojny światowej wszyscy oni zaczynają wracać, a zdobyte doświadczenie wykorzystywać w ojczyźnie - czytamy dzienniku Polska The Times.