Kilka miesięcy później w Katowicach odbył się proces przywódców strajku. Wyrok był surowy: wieloletnie więzienie. Na początku lat 90. ci sami ludzie pojawili się w tej samej sali katowickiego sądu, ale zasiedli już po przeciwnej stronie. Na ławie oskarżonych pojawili się natomiast członkowie milicyjnego plutonu specjalnego.