Do eksplozji doszło w mieszkaniu na pierwszym piętrze, sześciopiętrowej kamienicy na rogu ulic Noakowskiego i Koszykowej. W rejonie wybuchu zawalił się strop. Dopływ gazu, prądu i wody do budynku został odcięty. Jak dotąd pod gruzami nie znaleziono żadnej osoby. Specjalna grupa ratownicza Państwowej Straży Pożarnej z dwoma psami przeszukała budynek. - Ustalamy, co mogło być przyczyną tego wybuchu. Przyjechali specjaliści, którzy ustalą, czy mógł być to wybuch gazu, czy jakaś inna przyczyna - powiedział dziennikarzom kom. Andrzej Browarek z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Z wstępnych ustaleń wynika, że pięć osób zostało poszkodowanych. Wśród rannych jest kierowca autobusu komunikacji miejskiej. Zniszczenia budynku są bardzo duże. - Na trzech piętrach wyleciały okna. Mocno jest uszkodzony także autobus, który przejeżdżał ulicą - dodał Browarek. Służby zamknęły dla ruchu ulicę Koszykową. W okolicy również mogą występować utrudnienia.