Andrzej Morawicz, przewodniczący jednej z komisji obwodowych w Londynie, uważa, że niska frekwencja wynikła prawdopodobnie z udziału Polaków w czwartkowych wyborach do Europarlamentu. Dlaczego Polacy nie poświęcili dostatecznej uwagi polskim partiom? Być może partie pominęły emigrantów w swoich kampaniach wyborczych i za mało im obiecywały. Rodzi się zatem pytanie czy polskie partie w dostatecznym stopniu zabiegały o Polaków za granicą. Głosy Polaków już oddane, dobiega także końca ich zliczanie. Nadchodzi czas na dotrzymywanie obietnic, które złożyły zwycięskie frakcje. Ale - jak powiedział jeden z głosujących Polaków w Londynie - "Z dotrzymywaniem obietnic jest jak w miłości - bywa różnie".