- Akurat wychodziłem do pracy i byłem w kuchni, robiłem sobie herbatę. Był taki wstrząs, że przesuwało wszystko - relacjonował dla RMF FM pan Jerzy. O 4:33 doszło do wstrząsu w kopalni Ziemowit. - Nie spowodował żadnych skutków na dole, był słabo odczuwalny. Kopalnia do tej pory odnotowała dwa zgłoszenia z powierzchni od mieszkańców, którzy ten wstrząs odczuli - wyjaśniał nam dyspozytor Kompanii Węglowej."Jak długo jeszcze będą się budzić w nocy wystraszone dzieci", "Czy ktoś coś z tym zrobi?", "Strach się bać. To już 4 raz od tygodnia" - między innymi takie maile przysyłali mieszkańcy rejonu, gdzie odczuwalny był wstrząs, na Gorącą Linię RMF FM.To kolejny w ostatnich dniach tak silny wstrząs w tym rejonie. Powody takiej sytuacji są dwa: wydobycie w tym rejonie oraz występujący tam podziemny uskok. Jak wskazują eksperci, nie ma znaczenia, że w okolicach ściany, gdzie zanotowano wczorajszy i wcześniejsze wstrząsy, wydobycie wstrzymane jest do odwołania.Do końca miesiąca Wyższy Urząd Górniczy ma dostać ekspertyzę specjalistów w tej sprawie. Kopalnia „Janina ma z kolei odpowiedzieć na pytanie, jak prowadzić wydobycie, żeby skutki na powierzchni były jak najmniej odczuwalne. Dotąd takiego opracowania nie było. (mpw)