Według opublikowanych ostatnio badań państwowych zakładów gospodarki wodnej miejskie zasoby wody w Manili osiągną niedługo punkt krytyczny. Raport ostrzega, że w ciągu 20 najbliższych lat dziewięć filipińskich miast stanie w obliczu poważnych niedoborów wody. Dyrektor Komitetu Wodnego, Ramon Alikpala, twierdzi, że zapasy kończą się z powodu rosnącej szybko populacji. - W tych rejonach będą problemy z niedostatkiem wody, ponieważ będą mogły otrzymać tylko określoną ilość wody, zazwyczaj z góry ustaloną, a w tych regionach populacja nieustannie rośnie - podkreśla Alikpala. Stolica Filipin to jedno z najgęściej zaludnionych miast świata. W samej tylko Manili mieszka ponad 10 milionów ludzi. Mieszkańcy, tak jak Nora Islawan, matka sześciolatka, już teraz muszą kupować wodę mineralną do picia i gotowania. - Czego będziemy używać do gotowania, do prania naszych ubrań, do kąpania naszych dzieci? Nie będziemy mieli wykonywać naszych podstawowych czynności - obawia się kobieta. Ludzie, którym zlecono zapobieżenie nadchodzącemu kryzysowi mówią, że problemem nie jest niedostatek zapasów, ale złe nimi dysponowanie. Lepsze zarządzanie wodą, m.in. polepszenie dostępu do wody zdatnej do picia, jest kluczem do zachowania tych najcenniejszych zasobów.