Od pierwszych minut mecz toczył się w bardzo szybkim tempie. Obie jedenastki chciały widocznie jak najszybciej strzelić bramkę, aby później kontrolować przebieg wydarzeń na boisku. Już w 6 minucie mogło być 1:0 dla Włochów. Prawą stroną zaatakował Fiore i podał na piąty metr do Inzaghiego, który minimalnie spudłował. Rumuni grali w obronie w jednej linii, co pozwalało na łapanie włoskich napastników w pułapki ofsajdowe.Więcej