Nie wykluczyła, że porywacz, którego aresztowano w Lyonie, jest nie w pełni władz umysłowych. Wg wstępnych danych, jakimi dysponuje policja, porywacz przekazał w trakcie lotu kapitanowi samolotu MD-80 z kilkudziesięcioma osobami na pokładzie zapiskę następującej treści: - Jestem terrorystą, członkiem organizacji Al-Kaida, i wysadzę samolot w powietrze, jeśli nie spełnicie moich żądań. W rękach porywacz trzymał urządzenie, które miało uchodzić za mechanizm do zdetonowania materiału wybuchowego. Załoga natychmiast poprosiła o zgodę na lądowanie w Lyonie, gdzie wszyscy pasażerowie, których - wg różnych źródeł - było od 57 do 67, opuścili bezpiecznie samolot. Policja aresztowała porywacza, który nie stawiał oporu. To, co trzymał w ręku, okazało się pilotem od telewizora - podała policja.