Sąd w Bristolu skazał wczoraj Polaka na dożywocie z możliwością przedterminowego zwolnienia - informuje thisisdevon.co.uk. Za morderstwo 37-letniej emigrantki mężczyzna będzie musiał spędzić za kratkami co najmniej 13 lat. Justyna Miszczyk poznała Artura Parysa w Wielkiej Brytanii w 2008 roku na jednym z polskich portali randkowych. Razem z 16-letnią córką kobieta przeprowadziła się do mieszkania mężczyzny. Związek przetrwał rok. Kobieta poznała innego mężczyznę i zakończyła poprzednią znajomość. 27 września 2009 roku Justyna postanowiła ponownie odwiedzić dawnego partnera. Niestety, spotkanie to zakończyło się dla niej tragicznie. Leki, jakie zażywał mężczyzna, połączone z alkoholem, wywołały pobudzenie i agresję u 44-latka. W trakcie spotkania kobieta została uderzona butelką, a następnie uduszona. Po tym zdarzeniu sprawca próbował opuścić Wielką Brytanię, ale został aresztowany w hotelu niedaleko lotniska Heathrow. W trakcie śledztwa wyszło na jaw, iż mężczyzna odbywał w Polsce karę pozbawienia wolności. W 1990 roku Artur Parys zaatakował nożem, a następnie próbował udusić swoją ówczesną partnerkę Jolantę Chmielewską. Dodatkowo policja w Szwajcarii podejrzewa go to, że zamordował swoją żonę. Szwajcaria po tej zbrodni wydała list gończy, ale władze Wielkiej Brytanii nie wiedziały o tym, dlatego zezwoliły na wjazd mężczyzny do kraju.