Drugi, najpopularniejszy pod względem liczby ofert pracy kierunek emigracji zarobkowej to Niderlandy. Możliwości zatrudnienia w tym kraju dotyczyła prawie 24 proc. ofert pracy - wynika z raportu "Praca za granicą w 2019 roku" autorstwa portalu europa.jobs. Niemcy i Niderlandy były najpopularniejszymi kierunkami migracji zarobkowej także w 2018 roku, ale wtedy możliwości wyjazdu do pracy za Odrę dotyczyło 57 proc. ofert pracy, a do Niderlandów 21 proc. Na kolejnych miejscach pod względem liczby ofert pracy z zagranicy w 2019 roku uplasowały się Francja (7,52 proc. ofert), Austria (5,72 proc.), Belgia (4,46 proc.), Szwajcaria (4,14 proc.). Oferty z Irlandii i Wielkiej Brytanii to kolejno 1,63 proc. i 1,53 proc. Zainteresowanie kandydatów do pracy konkretnym krajem migracji zarobkowej pokrywało się z zapotrzebowaniem zagranicznych pracodawców. W ubiegłym roku średnie godzinowe wynagrodzenie za pracę za granicą wahało się w okolicy 17 euro brutto, a wynagrodzenie miesięczne w okolicy 2857 euro brutto. Jak podkreślają autorzy raportu, to znaczny wzrost w stosunku do roku 2018. Najwięcej za godzinę można było zarobić w Szwajcarii i w krajach skandynawskich. W tej pierwszej to nawet 30 euro brutto za godzinę. Z kolei w Norwegii i Danii średnia stawka godzinowa wyniosła odpowiednio 22,5 euro i 20 euro brutto. W najpopularniejszych dla Polaków Niemczech godzina pracy przekładała się średnio na 11,75 euro brutto (ok. 1975 euro brutto miesięcznie), a w Niderlandach na 11,5 euro (ok. 1930 euro miesięcznie). Polscy pracownicy są najbardziej poszukiwani za granicą w branżach związanych z produkcją (ok. 13 proc. ofert pracy), w branży budowlanej (9 proc.), do pracy w magazynie (8 proc.) i do pracy fizycznej (8 proc.). Za Odrą na stanowisku w sektorze produkcji średnia stawka godzinowa w 2019 r. wynosiła 11,4 euro, z kolei za pracę w magazynie - 10,57 euro. Ponad połowa zamieszczonych na portalu europa.jobs ofert dotyczyła stałego zatrudnienia za granicą, a 45 proc. pracy sezonowej. To wynik podobny do tego z 2018 r., co zdaniem autorów raportu potwierdza obserwowany od kilku lat trend wydłużania się okresu zatrudnienia za granicą. Najczęściej oferowana forma zatrudnienia to z kolei umowa o pracę. Jej obietnica pojawiła się w 56 proc. wszystkich ogłoszeń. Na drugim miejscu plasuje się umowa w kraju zatrudnienia, której dotyczyło prawie 32 proc. ofert pracy. Z raportu europa.jobs wynika, że zagraniczni pracodawcy nie zawsze stawiają warunek znajomości języka obcego jako konieczny do podjęcia zatrudnienia. W 2019 roku nie był on wymagany w przypadku 31 proc. ofert pracy za granicą, które ukazały się na portalu. Jeżeli znajomość języka była już konieczna, to najczęściej niemieckiego. Wymóg władania nim dotyczył 65 proc. ofert pracy, w których pojawił się warunek kwalifikacji lingwistycznych. Na drugim miejscu uplasował się język angielski (31 proc. ofert). Zmianą w stosunku do poprzedniej edycji raportu jest podejście zagranicznych pracodawców do kwestii doświadczenia zawodowego. W 2019 roku aż 58 proc. pracodawców nie wymagało udokumentowanego doświadczenia na danym stanowisku. Dla porównania w 2018 roku takie oferty stanowiły 36 proc. Wskazuje to na otwieranie się europejskiego rynku pracy na kandydatów, dla których praca za granicą będzie zawodowym debiutem. Obniżenie wymagań dotyczących doświadczenia zawodowego idzie w parze z pakietem benefitów oferowanych potencjalnym pracownikom. Aż w przypadku 94 proc. ogłoszeń opublikowanych na portalu w 2019 roku zagraniczny pracodawca deklarował zapewnienie pracownikom zakwaterowania. Na transport do miejsca pracy wskazywała ponad jedna trzecia firm poszukujących siły roboczej w Polsce. Dominika Pietrzyk