Obecnie trwają negocjacje Walijskiego Zgromadzenia Narodowego i brytyjskiego rządu z Komisją Europejską, które mają na celu wprowadzenie tłumaczenia symultanicznego. Taki zabieg pozwoliłby na używanie języka walijskiego w Radzie Ministrów i umożliwił ludziom porozumiewanie się w języku walijskim w instytucjach unii europejskiej. - Chcę, żeby Walijczycy pokazali, że takie jest ich oczekiwanie - powiedziała Evans, która stara się o pisemne poparcie swojej propozycji od instytucji, szkół i osób prywatnych. Dlaczego akurat walijski? Takie pytanie zadają sobie autorytety w Parlamencie Europejskim, niechętnie zapatrując się na pomysł udzielenia większego statusu językom takim jak walijski Eluned Morgan, członek Parlamentu Europejskiego z ramienia Partii Pracy zapytany o takie przemianowanie tłumaczy, iż uczynienie irlandzkiego oficjalnym językiem UE kosztowało 532 400 funtów - czytamy w "Daily Post".