Wczoraj krążyły opinie, że Wałęsa w zamian za fotel premiera obiecuje w liście poparcie dla prezydenckiej kampanii Mariana Krzaklewskiego, jeśli ten zdecyduje się być kandydatem prawicy na fotel prezydenta. Marian Krzaklewski chciał spotkać się w tej sprawie z Wałęsą, ale nie oznaczało to przyjęcia owej propozycji byłego prezydenta. Tym bardziej, że komentarze w samej prawicy są raczej jednoznaczne i negatywne zarazem. Liderzy prawicy uważają, że ta sama może sprawować rządy i niepotrzebny jest jej premier z zewnątrz, a za takiego uważa się właśnie Wałęsę.