W nocy z soboty na niedzielę (30-31 października) nastąpi zmiana czasu z letniego na zimowy. O godzinie 3.00 przestawimy zegarki na 2.00. Oznacza to, że tej nocy będziemy spali godzinę dłużej. Czas w Polsce zmieniamy dwa razy w roku: w marcu na letni oraz w październiku na zimowy. Kosztowna zmiana czasu. Dla naszego zdrowia Czy ta dodatkowa godzina snu wpłynie na efektywność naszej pracy? - Mało prawdopodobne, że dzięki niej będziemy wcześniej wstawać i sprawniej pracować. Pod względem efektywności naszej pracy nie ma więc różnicy, czy pracujemy w jednym czasie, czy w drugim. Znaczenie ma sama zmiana czasu i koszty dostosowywania się organizmu - mówi ekonomista dr Bartłomiej J. Gabryś z Katedry Przedsiębiorczości z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. - Zegar biologiczny każdego z nas nie od razu przyjmie jako obowiązującą zmianę czasu. Stąd kosztownym dla naszego komfortu psychofizycznego jest sam proces zmiany i perspektywa adaptacji. (...) To naprawdę ma znaczenie w zawodach, gdzie od stopnia uwagi zależy np. bezpieczeństwo pasażerów w transporcie zbiorowym - dodaje. Zmiana czasu. Ile to kosztuje? Ustalenia dotyczące czasu letniego zostały wprowadzone przez państwa europejskie w ubiegłym wieku, a ich celem było oszczędzanie energii, w szczególności w czasie wojny i podczas kryzysu naftowego w latach 70. XX wieku. Czy zmiana czasu przynosi jeszcze korzyści finansowe? Jak podkreśla Gabryś, przestawianie zegarków to dziś głównie koszty. Szczególnie zauważalne są one w systemach logistycznych - tam, gdzie wykorzystywany jest system pracy zmianowej czy w systemach elektronicznych prowadzących transakcje finansowe w wymiarze globalnym. - Dwukrotne zmiany czasu, gdy spojrzymy na relację ze zmianami w popycie/podaży energii elektrycznej okazują się nie mieć znaczenia. A np. w Portugalii, kiedy zmieniono czas na stałe na letni, wręcz przeciwnie, zużycie prądu minimalnie wzrosło. Okazało się bowiem, że dzieci, które przychodziły do szkoły rano, gdy było jeszcze ciemno, zostawiały włączone światła, po prostu zapominając, iż należy je wyłączyć, gdy pojawi się światło słoneczne. Odnotowano wtedy niewielkie przyrosty zużycia energii, w porównaniu do okresu przed zmianą czasu - tłumaczy Gabryś. Sprawdź też: Pogoda na Wszystkich Świętych i Zaduszki. Zmiana czasu już w długi weekend Przykre konsekwencje zmiany czasu. Jak im zaradzić? Jak zminimalizować negatywne skutki zmiany czasu, o których mówią specjaliści? Odpowiedź ma dr Magdalena Łużniak-Piecha z SWPS, która też przestrzega przed problemami dla naszego zdrowia, które może wywołać zmiana czasu. - Zmiana czasu bywa powodem zaburzenia trawienia, nastroju czy rytmu życia i orientacji. Ogólna dezorientacja i stany dyskomfortu, których możemy doświadczyć, są porównywalne do tego, co się z nami dzieje, kiedy wypijemy za dużo kawy - wyjaśnia psycholog z SWPS. Zaletą jest fakt, że zmiana czasu odbywa się w weekend, co daje nam możliwość, by wprowadzić ją łagodniej. - Warto w sobotę, kiedy zmieniamy czas, posiedzieć dłużej wieczorem - radzi dr Magdalena Łużniak-Piecha z SWPS. Przypomina o też o starym sposobie na pobudzenie: duża kawa o poranku. - Musimy wsłuchać się w siebie. Nie planujmy niczego do południa w niedzielę i pozwólmy naszemu organizmowi zrobić to, na co ma ochotę. To się nam przysłuży na cały tydzień - przekonuje z kolei dr Marek Kaczmarzyk z Uniwersytetu Śląskiego.