Bush chce zredukować zużycie benzyny w Ameryce o 20 proc. w ciągu następnych 10 lat. Jak powiedział prezydent, prezesi tak zwanej "Wielkiej Trójki": General Motors, Ford i DaimlerChrysler planują znaczący wzrost produkcji samochodów, które będą napędzane paliwem ze źródeł alternatywnych. - Idea, według której do 2012 roku 50 proc. pojazdów w Ameryce będzie dostosowanych do różnych rodzajów paliwa jest bardzo interesująca - zaznaczył Bush. Wielka Trójka widzi wiele korzyści we wprowadzeniu tego pomysłu w życie i nie mają one nic wspólnego z prezydentem Bushem. Podczas gdy sprzedaż na amerykańskim rynku motoryzacyjnym spada, zagraniczni konkurenci przeżywają wielki rozwój. Dla Toyoty ogromną wygraną jest nowy Prius - kompaktowy samochód hybryda. Jednak przedstawiciele Toyoty, lidera w produkcji paliwooszczędnych samochodów, byli nieobecni na spotkaniu. Mimo to nastał obecnie dla przemysłu samochodowego ciężki okres. Finansowe ograniczenia Wielkiej Trójki mogą powstrzymywać rozwój technologiczny niezbędny do stworzenia stylowego, alternatywnego pojazdu, zanim uczyni to konkurencja. Nowe modele mogą też okazać się nieatrakcyjne dla konsumentów z powodu niedostatku stacji oferujących paliwo E85.