Piotr M. pracował jako tłumacz dla Pawła P., który starał się przeprowadzić w sądzie sprawę cywilną. Sprawa jednak upadła, a mężczyźni pokłócili się o zwrot kosztów. Piotr M. miał zwrócić Pawłowi P. 500 funtów. Tłumacz zjawił się w mieszkaniu swojego klienta z obstawą. Mężczyźni związali lokatorów kablami, żądali podania numerów PIN do kart bankomatowych, grozili im śmiercią, a na końcu ich okradli. Wśród zrabowanych rzeczy znalazł się laptop, komputer stacjonarny, karty bankomatowe oraz Playstation - informuje liverpoolecho.co.uk. Tłumacz do rabunku się nie przyznał i zeznał, że towarzyszący mu mężczyźni mieli jedynie zastraszyć klienta, z którym pokłócił się o pieniądze. Utrzymywał, że nie spodziewał się tego, że wynajęci pomocnicy zaatakują i okradną Polaków. Mężczyzna został skazany na osiem lat pozbawienia wolności. Zamierza wnioskować o odbycie kary w Polsce.