Rano zamknięte były lotniska Gatwick (na południe od Londynu) i Birmingham (centrum kraju). W innych portach lotniczych dochodziło do opóźnień i odwoływania lotów. Wiele dróg było niemal nieprzejezdnych, a niektóre trzeba było zamknąć, podobnie jak most na rzece Severn łączący Anglię z Walią. Przy niektórych drogach głównych w Kornwalii (południowy zachód Anglii) policja otworzyła prowizoryczne schroniska dla kierowców pojazdów unieruchomionych przez śnieg. Służby meteorologiczne ogłosiły alarm śnieżny dla północnego zachodu, południa i centrum Anglii, jak również Walii. Sytuację utrudnia fakt, że ograniczono wykorzystanie soli, by ją oszczędzać. Obecne zapasy są bardzo niewielkie z powodu wyjątkowo długiego okresu mrozów. Brytyjski minister transportu Andrew Adonis polecił wczoraj władzom lokalnym, by zmniejszyły zużycie o połowę, gdyż prognozy zapowiadają jeszcze 10 dni gołoledzi.