Akcja rozpoczęła się wczoraj i objęła elektrownie i rafinerie w trzech regionach: płd. Walia, Cheshire i płn. Lincolnshire. Dziś uczestnicy protestu pikietowali i organizowali przestoje w dwóch terminalach skroplonego gazu South Hook oraz Dragon, oba w Milford Haven i w dwóch rafineriach należących do firm ConocoPhillips i Total w płn. Lincolnshire. W lutym br. w rafinerii Lindsey w płn. Killingholme doszło do głośnych protestów przeciwko zatrudnianiu podwykonawców z Włoch i Portugalii. Także i tamten protest wywołał falę solidarnościowych akcji protestacyjnych w innych zakładach energetycznych. Nad poparciem protestu zastanawiali się dziś rano pracownicy innych zakładów energetycznych, m. in. Fiddlers Ferry w Cheshire, gdzie wczoraj doszło do spontanicznego protestu. Protestujący twierdzą, iż główny wykonawca robót w terminalu South Hook firma Hertel UK nie wywiązała się z obietnic zatrudnienia w pierwszej kolejności lokalnej siły roboczej. Pracodawca broni się mówiąc, iż na miejscu nie znalazł pracowników o wymaganych kwalifikacjach i zwrócił się do podwykonawcy, który zatrudnia m.in. specjalistów z Polski. Hertel przystąpił dziś do rozmów ze związkami zawodowymi.