Do brutalnego napadu doszło w pobliżu Templar's Field w Canley. Napastnicy, po tym jak upewnili się, że rozmawiają z Polakiem, zażądali pieniędzy. Następnie zaatakowali Polaka śrubokrętem lub nożem do kruszenia lodu. Wśród oprawców były dwie kobiety - czytamy w "Coventry Evening Telegraph" (napastnicy byli biali). Młodocianych bandytów spłoszył przechodzień, który jednocześnie uratował życie mężczyźnie. Poszkodowany z przebitym płucem i ranami kłutymi na pośladkach przewieziony został do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - informuje Polorama. Zaatakowany mężczyzna oraz jego żona pracują na uniwersytecie Warwick. Nie mają dzieci.