Satysfakcję z uwolnienia więźnia wyraził Departament Stanu USA. Kierowane przez Atajewą Stowarzyszenie Praw Człowieka prowadziło od wielu lat kampanię na rzecz oswobodzenia Dżurajewa, także - w związku z podejrzeniami, że władze więzienne w Taszkiencie stosują wobec niego tortury. Dżurajew, z pochodzenia Turkmen, w latach 1989-92 stał na czele zarządu miasta Mubarek na południu kraju i był deputowanym do Rady Najwyższej Uzbekistanu. W 1995 roku został oskarżony o działalność wywrotową i próbę przygotowania zamachu stanu. Zarzuty oparto na kontaktach Dżurajewa z liderem opozycyjnej partii "Erk" Muhammadem Solihem. W marcu 1995 roku Dżurajewa skazano na 12 lat. Na mocy amnestii wyrok ten został skrócony o trzy lata. W 2003 i w 2009 roku Dżurajew otrzymał kolejne wyroki - "za brak dyscypliny, w tym - niewłaściwe czyszczenie marchewki podczas dyżuru w kuchni" - które przedłużyły jego pobyt w więzieniu. Powiązania z Muhammadem Solihem kontynuującym działalność opozycyjną wobec prezydenta Isłama Karima z emigracji, stały się przyczyną kolejnego wyroku dla Dżurajewa w maju 2011 roku. Od połowy lat 90. liczne organizacje pozarządowe, przede wszystkim Amnesty International i Human Rights Watch, oskarżają uzbeckie władze o łamanie praw człowieka. Uzbekistan uparcie temu zaprzecza.