"Stany Zjednoczone potępiają uporczywe stosowanie przez Rosję brutalnej taktyki wobec pokojowych demonstrantów i dziennikarzy drugi tydzień z rzędu. Ponawiamy nasze wezwanie do Rosji do uwolnienia zatrzymanych za korzystanie z praw człowieka, w tym Aleksieja Nawalnego" - zaapelował szef amerykańskiej dyplomacji. Ponad 1850 osób zatrzymała rosyjska policja w 75 miastach w całym kraju podczas niedzielnych protestów w obronie Nawalnego. Najwięcej zatrzymań było w Moskwie, gdzie policja zatrzymała m.in. żonę polityka, Julię Nawalną. 23 stycznia, podczas pierwszych protestów w obronie aresztowanego opozycjonisty, policja zatrzymała w całym kraju ponad 4 tys. osób. 17 stycznia Nawalny został zatrzymany na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo, tuż po przylocie z Niemiec, gdzie leczył się ze skutków próby otrucia go bojowym środkiem chemicznym typu Nowiczok. 2 lutego sąd w Moskwie rozpatrzy wniosek służb więziennych, które domagają się "odwieszenia" wyroku wydanego wobec Nawalnego w 2014 roku. Grozi mu bezwzględne wykonanie kary 3,5 roku kolonii karnej.