Żeby napisać taki felieton jak ten trzeba: usiąść przy biurku, włączyć komputer, wstać, zrobić sobie herbatę, usiąść znowu, popatrzeć na pusty ekran, wylać sobie gorącą herbatę na spodnie, wściec się, znaleźć spodnie w rzeczach do wyprasowania, usiąść znowu na mokrym krześle, popatrzeć na pusty ekran w nadziei, że może coś się tam pojawiło z nieba czy z cudu, stwierdzić że cudów nie ma, zrobić sobie następną herbatę już na wszelki wypadek chłodniejszą, usiąść, odebrać telefon klnąc pod nosem, że ktoś przeszkadza w pracy i jednocześnie będąc zadowolonym, że ktoś zadzwonił, bo przez chwilę można zapomnieć, że się ma pisać, usiąść znowu, postanowić, że się wstanie jutro rano o szóstej i wtedy się napisze, bo dziś się nie da i wyłączyć komputer. A rano... To wszystko by wywołać Państwa uśmiech. I dlatego denerwuje mnie kiedy ktoś robiąc zdjęcie mówi po prostu: "proszę się uśmiechnąć". Dlaczego ja mam się uśmiechać do jakiejś skrzyneczki, która zasłania pół twarzy tego co mi nakazuje się śmiać? Potem błyśnie i można już przestać się śmiać aż do następnego zdjęcia. Kiedyś jak się chodziło do fotografa to ten mówił: "proszę o przyjemny wyraz twarzy". Nie kazał się śmiać. Miało się mieć "przyjemny wyraz twarzy". Swoją drogą jaki mieliśmy wyraz twarzy skoro fotograf prosił nas o "przyjemny". Łatwo to sprawdzić. Proszę iść do szuflady i wyjąć z niej swoje stare zdjęcia z komunii albo te późniejsze ze ślubu. Tak! To jest ten "przyjemny". A teraz najważniejsze zdjęcia mamy na ulicach. Najpierw pojawiły się wielkie z Lechem Kaczyńskim i dopiskiem: "Silny Prezydent. Uczciwa Polska". Pozwoliłem sobie nawet kiedyś to hasło odwrócić. Potem pojawiły się zdjęcia kandydata z dopiskiem: "Prezydent IV Rzeczypospolitej". To znaczy, że nie naszej, bo nasza jest trzecia. A wczoraj pierwszy raz zobaczyłem na ulicach nowe fotografie kandydata Donalda Tuska. Hasło to samo "będziemy dumni z Polski", to po co nowe zdjęcie? Dla zdjęcia. Zdjęcie jest dla mężczyzn. Wydawało by się, że zdjęcia dla mężczyzn to powinny być zdjęcia kobiet. I prawda. Najlepiej jak najatrakcyjniejsze. Prawda. A jakie powinno być zdjęcie mężczyzny dla mężczyzn? Okropne. I jest. Nie ma już błysku w oku, nie ma "przyjemnego wyrazu twarzy". Sztabowcy pana Donalda postanowili zadbać o męski elektorat. Uznali widać, że damski już zdobyli co może wkurzyć mężczyzn. Opowiadał mi jeden z naszych przystojnych aktorów, że często podchodzą do niego mężczyźni z prośbą o autograf mówiąc "moja żona bardzo pana lubi" i nie ma w tym nic przyjemnego. Więc wsiadajmy panowie do aut i jedźmy na ulice naszych miast, popatrzmy sobie na tego szarego obywatela. On ma nam poprawić samopoczucie. I spowodować, że będziemy mieli przyjemny wyraz twarzy. Krzysztof Piasecki