Jest to najwyższa kara w historii amerykańskiego sądownictwa cywilnego. Firmy tytoniowe twierdziły, że już 10-krotnie mniejsza suma doprowadziłaby je do bankructwa. Adwokat reprezentujący palaczy zażądał 196 miliardów dolarów odszkodowania za zrujnowanie życia milionom chorych i uzależnionych klientów. Sprawa jest prowadzona w imieniu 300-700 tysięcy palaczy z Florydy przeciw pięciu wielkim firmom tytoniowym. Ta sama ława przysięgłych uznała już wcześniej, że przemysł tytoniowy produkuje zabójcze, wadliwe wyroby i przyznała 12,5 miliona dolarów odszkodowania trójce palaczy. Firmy tytoniowe od razu zapowiedziały apelację. Sprawa może potrwać kolejne dwa lata. Stany Zjednoczone zaczynają się powoli odwracać od papierosów. W zeszłym roku liczba wypalonych papierosów zmalała w USA o osiem procent. Jest to spowodowane rosnącą świadomością szkodliwości tego nałogu. Pomaga go zwalczać intensywna kampania antynikotynowa. W Kalifornii szlagierem kampanii okazała się reklama telewizyjna, w której mężczyzna flirtujący z kobietą zostaje wydrwiony, gdy papieros w jego ustach zaczyna ... zwisać.