Do wypadku doszło w sobotę na autostradzie nr 65 podczas gwałtownych burz, które przeszły przez stan. Świadkowie wypadku relacjonują, że warunki na drodze były fatalne. W kraksie wzięło udział wiele pojazdów, ale po zderzeniu dwóch z nich były ofiary śmiertelne. Koroner hrabstwa Butler Wayne Garlock poinformował, że ofiarami jest ośmioro dzieci, w wieku od czterech do 17 lat, które znajdowały się w busie należącym do Rancza Tallapoosa. Zapewnia ono schronienie zaniedbanym dzieciom i młodzieży. Dwie kolejne ofiary to znajdujący się w drugim pojeździe 29-letni mężczyzna i jego dziewięciomiesięczna córka. Po zderzeniu pojazdy zaczęły płonąć. Ratownikom udało się wyciągnąć z busa kierowcę, ale nie zdołali dotrzeć do dzieci. W drugim aucie 29-letni mężczyzna zginął na miejscu, a dziewięciomiesięczna dziewczynka zmarła po przewiezieniu do szpitala. Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu ogłosiła w niedzielne popołudnie, że wysyła zespół 10 śledczych na miejsce wypadku.