Jedno jest pewne - po zamachach administracja prezydenta Busha proponuje Kongresowi wprowadzenie gruntownych zmian w prawie. Prokurator generalny John Ashcroft będzie się domagał zmian w kierunku zwiększenia uprawnień prezydenta i sił bezpieczeństwa do podejmowania odpowiednich działań w obliczu zagrożenia atakiem terrorystycznym. Ashcroft chce uczynienia walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością priorytetem - także przy finansowaniu środków bezpieczeństwa oraz zwiększenia wysokości kar dla tych, którzy udzielają zamachowcom wsparcia. Administracja zastanawia się też nad rezygnacją z zakazu uczestniczenia CIA w zabójstwach za granicą. Ashcroft wspomina też o ułatwieniu agencjom federalnym możliwości stosowania podsłuchu czy kontrolowaniu połączeń internetowych konkretnych osób, a nie jak dotychczas numerów telefonicznych czy komputerów - przy łatwości zakupu telefonów komórkowych obowiązująca procedura po prostu nie miała już sensu. W Kongresie zmiany te długo uważano za nadmierną ingerencję w prawa obywatelskie. Teraz najprawdopodobniej się to zmieni.