Szanse na pomyślny start oceniane są na 60 proc. Meteorolodzy obawiają się że na przeszkodzie mogą stanąć gęste chmury i deszcz. Będzie to już drugi lot prywatnego statku towarowego do stacji ISS. Pierwszy odbył się w maju br. Kapsuła Dragon pomyślnie przycumowała do stacji jednak lot ten miał charakter próbny. Obecny ma być pierwszym lotem z zaopatrzeniem w ramach kontraktu na sumę 1,6 mld dolarów podpisanego przez firmę SpaceX z agencją <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-nasa,gsbi,1472" title="NASA" target="_blank">NASA</a>. Przewiduje on co najmniej 12 bezzałogowych lotów na stację. Kapsuły Dragon są obecnie jedynym środkiem dostarczania zaopatrzenia załodze stacji orbitalnej, jakimi dysponują Amerykanie po wycofaniu z eksploatacji wszystkich wahadłowców. W odróżnieniu od rosyjskich, europejskich i japońskich statków towarowych, które również latają na stację, kapsuły Dragon powracają na Ziemię wodując na Pacyfiku. Statki towarowe konkurentów spalają się, opadając, w górnych warstwach atmosfery. Firma SpaceX, czyli Space Exploration Technologies Corp., należy do miliardera <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-elon-musk,gsbi,1288" title="Elona Muska" target="_blank">Elona Muska</a>, współzałożyciela internetowego banku PayPal. Kieruje on też firmą Tesla Motors produkującą samochody elektryczne.