Aby udowodnić błąd w sztuce lekarskiej, trzeba dowieść, że było się leczonym zdecydowanie poniżej standardu przyjętego w danym stanie dla lekarza tej samej specjalności w podobnych okolicznościach. Jeśli zaniedbanie było ewidentne, opinia innego lekarza może nawet nie być konieczna. W USA lekarze praktycznie nigdy nie zeznają przeciwko sobie, jeśli pracują w tym samym mieście. Jeśli nie mieszkają w jednym mieście, zeznają chętniej zwłaszcza w oczywistych przypadkach. Lekarze muszą zgłaszać wszelkie przypadki udowodnionych im błędów oraz podjętych przeciw nim orzeczeń dyscyplinarnych do specjalnego banku danych. Problem w tym, że mogą szukać w nim informacji szpitale, ubezpieczalnie, agencje rządowe, wszyscy - tylko nie pacjenci. Próby zmiany tego w ramach tworzonej Karty Praw Pacjenta zostały w Kongresie odrzucone.