Szczegółowe dane miejscowej policji mówią o 17 zabitych, których udało się zidentyfikować i jeszcze ośmiu ciałach. Ostatnie zwłoki znaleziono w piątek pośród błota i ruin. W ciągu tygodnia od tragedii ratownicy nie odnaleźli ani jednej żywej osoby. Wciąż jednak przeszukują szczątki domów i zwały błota. Wcześniej gubernator stanu Waszyngton Jay Inslee przyznał w wywiadzie dla telewizji CNN, że szanse na odnalezienie kogoś żywego są praktycznie równe zeru. - Siła i zasięg tej lawiny po prostu przekraczały granice wyobraźni - powiedział. Lawina, która zeszła na wieś w ubiegłą sobotę, zniszczyła kilkadziesiąt domów i przykryła błotem zamieszkały obszar o powierzchni ok. 2,6 km kwadratowych. Do szpitala trafiło osiem osób, z których dwie są w stanie krytycznym.