Amerykanie podkreślają jednak, że nie byli to urzędnicy najwyższej rangi. Dodają, że dopóki nie będą mieć niezbitych dowodów, że jest inaczej, muszą przyjąć, iż Saddam żyje. Walki w Iraku powoli ustają. Poza kontrolą koalicji pozostaje faktycznie już tylko jedno ważniejsze miasto - Tikrit. W opanowanych miastach panuje natomiast chaos: ludzie plądrują większość budynków, wiele związanych z dawnym reżimem, ale także na przykład posiadającą zabytkowe manuskrypty bibliotekę uniwersytecką w Mosulu. Chaos panuje także w Bagdadzie. Przygotowująca się do objęcia rządów w Bagdadzie administracja USA zamierza zwrócić się o pomoc w utrzymaniu porządku w stolicy do niektórych członków dawnej policji municypalnej Saddama Husajna - pisze dziś brytyjski dziennik "The Guardian". Wywiad USA przechwycił rozmowy wskazujące, że Saddam zginął Agenci amerykańskiego wywiadu ujawnili, że przechwycili rozmowy telefoniczne między członkami irackiego kierownictwa, z których wynika, że prezydent Saddam Husajn zginął w nalotach sił koalicji, podała telewizja CBS. CBS dodaje jednak, że z rozmów nie wynika kiedy i gdzie miał miejsce śmiertelny atak, przez co nie wiadomo czy informacja jest wiarygodna. Niektóre z rozmów wskazują, że Saddam został zabity podczas ataku, który nastąpił pierwszej nocy, mimo że później wielokrotnie był pokazywany w irackiej telewizji. Inne natomiast sugerują, że zginął w poniedziałek podczas nalotu przeprowadzonego przez bombowce B-1. Pomimo tych wątpliwości, przedstawiciele amerykańskiego wywiadu przypuszczają, że Saddam nie żyje, podaje CBS.