18-miesięczny Ezry O'Leary zmarł we wrześniu 2019 roku. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu były liczne komplikacje wywołane niedożywieniem - podaje "New York Post". Matka usłyszała sześć zarzutów w tym morderstwa i znęcania się nad dzieckiem. Chłopiec ważył jedynie 17 funtów (ok. ośmiu kilogramów), co jest wartością poniżej średniej dla dzieci w tym wieku. Rodzice poinformowali policję, że chłopiec był na ścisłej diecie wegańskiej, ale był również karmiony piersią. Ezry miał przestać jeść na około tydzień przed śmiercią i skarżyć się na problemy ze snem. "Nie potrzebowała wagi, żeby zobaczyć jego kości" Prokuratorzy zarzucili matce, że nie szukała odpowiedniej opieki medycznej dla syna, kiedy zdała sobie sprawę, że jest chory. - Postanowiła zignorować jego krzyki - powiedziała asystentka prokuratora stanowego Sara Miller. Wyrok w tej sprawie zapadnie 25 lipca - donosi portal irishcentral. - Nie potrzebowała wagi, żeby zobaczyć jego kości. Nie potrzebowała wagi, żeby usłyszeć jego płacz - dodała. Ponadto rodzicom zarzucono zaniedbywanie trojga pozostałych dzieci po śmierci syna. Sprawa ojca chłopca, któremu postawiono te same zarzuty, jest w toku.